Aktualności

Kierowca był po narkotykach a pasażer miał je przy sobie

Data publikacji 15.04.2021

Policjanci Wydziału Prewencji zatrzymali 20-letniego mieszkańca powiatu złotowskiego, który kierował osobowym bmw pod wpływem narkotyków. 24-letni pasażer auta został zatrzymany za posiadanie amfetaminy oraz marihuany. Przypominamy, że kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków jest karane tak samo jak jazda pod wpływem alkoholu. Kierowcy grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

W środę 14 kwietnia br. kilkanaście minut po północy funkcjonariusze Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Złotowie zatrzymali do kontroli osobowe BMW. Za jego kierownicą siedział 20-letni mieszkaniec powiatu złotowskiego, który był wyraźnie pobudzony. Policjanci przebadali go na zawartość alkoholu. Okazało się, że jest trzeźwy. Jednak badanie narkotestem dało wynik dodatni. Kierowca został przewieziony do szpitala, gdzie po zbadaniu przez lekarza wyszło na jaw, że jechał bmw będąc pod wpływem amfetaminy. Mężczyźnie pobrano krew do badań, zatrzymano prawo jazdy a samochód, którym się poruszał trafił na policyjny parking.

Pasażerem bmw był 24-latek z gminy Sępólno Krajeńskie, który w trakcie policyjnych czynności usiłował wysiąść z pojazdu i odejść od miejsca kontroli. Policjanci w jego odzieży ujawnili kilkadziesiąt porcji dilerskich amfetaminy oraz marihuany.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. 20-latek odpowie za prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, 5 tysięcy zł grzywny, a nawet 2 lata pozbawienia wolności.

Natomiast, 24-letni pasażer bmw usłyszał zarzut posiadania i udzielania środków odurzających i substancji psychotropowych. Jak ustalili śledczy mężczyzna w przeszłości był już karany za posiadanie narkotyków i odbywał wyrok pozbawienia wolności, dlatego za popełnione teraz przestępstwo odpowie w warunkach recydywy. Za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Popełnienie tego przestępstwa w warunkach recydywy skutkuje tym, że sąd może wymierzyć karę zwiększoną o połowę. Postanowieniem prokuratora mężczyzna został objęty środkiem zapobiegawczym w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju. Teraz o dalszym losie obu mężczyzn zadecyduje sąd.

  • Kajdanki leżą na kodeksie karnym w czerwonej obwolucie
Powrót na górę strony