44-latek chciał się powiesić. Przygotował sznur z pętlą. Policjanci dotarli na czas
W dniu 11 kwietnia na numer alarmowy zadzwonił zdesperowany 44-latek, który poinformował operatora, że chce popełnić samobójstwo poprzez powieszenie. Natychmiast o zgłoszeniu zostali powiadomieni policjanci z Komisariatu Policji w Krajence, którzy pojechali do mieszkania mężczyzny. Oficer dyżurny i patrol interwencyjny z miejscowego komisariatu wiedzieli, że liczy się każda minuta. Mieli bardzo mało czasu, ale dzięki szybkiej reakcji zapobiegli tragedii.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 11 kwietnia, około godziny 23.00. Dyżurny złotowskiej policji otrzymał z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego informację o telefonie zdesperowanego mężczyzny, który powiedział, że popełni samobójstwo ponieważ zostawiła go partnerka.
Dyżurny złotowskiej policji przekazał operatorowi by umiejętnie podtrzymywał rozmowę z desperatem jednocześnie błyskawicznie przekazał informacje o zgłoszeniu policjantom z Komisariatu Policji w Krajence.
Liczyła się każda sekunda. Kryterium czasu w takich zdarzeniach jest czynnikiem decydującym o tym, jak zakończy się taka sytuacja, dlatego policjanci błyskawicznie dotarli do miejsca zamieszkania mężczyzny.
Dotarli, dosłownie w ostatniej chwili, ponieważ mężczyzna był już przygotowany na desperacki krok. W pomieszczeniu na drewnianej belce wisiał sznur z pętlą. Na szczęście nie doszło do tragedii. 44-latek był kompletnie pijany.
Ze względu na swój stan i wcześniejsze myśli został przewieziony do złotowskiej komendy w celu wytrzeźwienia.