Jechał pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów
Jak można być przywiązanym do własnego samochodu, albo też nie lubić spacerować, udowodnił to pewien 36-letni mieszkaniec powiatu człuchowskiego, którego zatrzymali policjanci złotowskiej drogówki. W trakcie kontroli funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna prowadzący audi do grudnia 2021 roku nie powinien wsiadać za kierownicę. Teraz znowu odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj 22 lutego br. policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego złotowskiej jednostki patrolowali ulice Jastrowia. Po chwili, na jednej z nich, zatrzymali do kontroli nadjeżdżające auto, którym kierował 36-latek. Policyjne sprawdzenia w systemach potwierdziły, że mężczyzna nie powinien w ogóle prowadzić. Okazało się, że Sąd Rejonowy w Człuchowie orzekł wobec 36-latka zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązuje do grudnia 2021 roku. Co więcej, nieodpowiedzialny kierowca tłumaczył mundurowym, że doskonale zdawał sobie sprawę, że prowadzić nie powinien. Dodał ponadto, że był pewien, że nie natrafi na policyjny patrol. Takie zachowanie kierowcy jest nie tylko wyrazem rażącego lekceważenia porządku prawnego, ale także braku szacunku dla sądu. Teraz będzie musiał ponieść surowe konsekwencje.
Czym jest taki zakaz?
Zakaz prowadzenia pojazdów jest środkiem karnym. Sąd orzeka go wobec osób, które złamały prawo w zakresie bezpieczeństwa komunikacyjnego, czyli za spowodowanie wypadku drogowego, katastrofy w komunikacji, bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwa, a najczęściej za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Taki zakaz prowadzenia pojazdów otrzymuje ta osoba, która bardzo poważnie zawiodła jako kierowca na każdej linii, naraziła bezpieczeństwo swoje i innych. Za to jest właśnie taka kara - zakaz „wsiadania za kółko”. Gdy sprawca przestępstwa czy wykroczenie narusza ten zakaz popełnia przestępstwo wynikające z artykułu 244 kodeksu karnego. Grozi za to kara więzienia od 3 miesięcy do lat 5.