Aktualności

Pomoc przyszła na czas

Data publikacji 01.02.2021

Policyjny patrol w porę dojechał na miejsce pożaru. Płonął pustostan, w którym, jak podejrzewali funkcjonariusze, mogli nocować bezdomni. Pomimo dużego zadymienia i buchających płomieni, policjanci weszli do środka i wynieśli stamtąd dwóch mężczyzn. Niewiele brakowało, a sytuacja skończyłaby się tragicznie.

W piątek 29 stycznia br. około godziny 23.00 w nocy policjanci otrzymali zgłoszenie o pożarze pustostanu przy ul. Kolejowej dojeżdżając zobaczyli w oddali kłęby dymu. Z budynku wydobywały się już płomienie i gryzący dym.

Mundurowi podejrzewając, że mogą tam przebywać osoby bezdomne, postanowili sprawdzić wnętrza wszystkich pomieszczeń. Obeszli budynek i nawoływali i wypatrywali osób mogących znajdować się wewnątrz. W pewnym momencie usłyszeli wołanie o pomoc.

Policjanci błyskawicznie zlokalizowali leżącego w jednym z pomieszczeń mężczyznę. Szybko ustalili, że mężczyzna nie jest sam a w drugiej części pustostanu śpi jego kolega. Sytuacja była na tyle trudna, że płomienie odcięły jedyną drogę ucieczki obu mężczyzn. Gdy tylko na miejscu pojawili się funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej sierż sztab. Robert Kargul podbiegł do jednego ze strażaków pilnie prosząc o łom. Nie było już czasu na wyjaśnienia. Policjant pobiegł wraz z koleżanką z patrolu do okna w którym znajdowała się krata i po jej wyłamaniu wszedł do wnętrza pustostanu. Wyciągnął trzymając za ubranie jednego z mężczyzn i przekazał go pod opiekę sierż. Marcie Kihan czekającej przy oknie.

Następnie uważając na spadające ze stropu kawałki płonącego drewna odnalazł drugiego mężczyznę i przez wyłom w oknie przekazał go policjantom z drugiego patrolu, którzy przybyli do pomocy. Obecni na miejscu strażacy w tym samym czasie przystąpili już do gaszenia budynku.

Na szczęście ani osoby przebywające w pustostanie, ani też interweniujący funkcjonariusze nie ucierpieli w tym zdarzeniu. Bezdomni mężczyźni byli nietrzeźwi.

Mieli bowiem blisko dwa i pół promila alkoholu w organizmie. Z uwagi na to, że noc była zimna, istniało realne zagrożenie dla zdrowia i życia uratowanego 34 i 66-latka, funkcjonariusze zdecydowali o doprowadzeniu ich do budynku Komendy Powiatowej Policji w Złotowie celem wytrzeźwienia.

 

  • Policyjny radiowóz oznakowany znajduje się przy pustostanie w którym doszło do pożaru
Powrót na górę strony