Nie chciało się iść pieszo, więc pojechała pijana. 29-latce grozi teraz do 2 lat więzienia.
Policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego złotowskiej komendy kontrolowali rejon placówek handlowych na terenie miasta, w pewnym momencie zauważyli kierującą motorowerem, która jechała całą szerokością drogi. Ruszyli więc za jednośladem. Motorower zatrzymali w połowie drogi prowadzącej ze sklepu do domu pijanej kierującej, która w tym stanie wybrała się na zakupy. Kobieta pojechała po … piwo. Teraz poniesie surowe konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności.
„Wężykiem, zygzakiem, od krawężnika do krawężnika, środkiem drogi” - najczęściej taki styl jazdy wybierają kierujący, którzy nie dbając o własne bezpieczeństwo i narażając innych uczestników ruchu drogowego siadają za kierownicę swojego pojazdu pomimo tego, że wcześniej spożywali alkohol i próbują dotrzeć do celu. Najczęściej na ich drodze stają stróże prawa i uniemożliwiają im dalszą jazdę.
Do takiego zdarzenia doszło 6 grudnia br. około godziny 19.00 w Złotowie, policjanci patrolując rejon placówek handlowych zauważyli kierującą motorowerem.
Kobieta z trudem utrzymywała równowagę i jechała całą szerokością jezdni. Mundurowi błyskawicznie widząc styl jazdy kierującej, dogonili jednoślad i zatrzymali go do kontroli. Prowadząca motorower 29-latka był kompletnie pijana. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, że kobieta ma w organizmie ponad promil alkoholu.
W rozmowie z funkcjonariuszami 29-latka tłumaczyła swoje zachowanie tym, że było za zimno na spacer, więc postanowiłą podjechać do sklepu zrobić szybkie zakupy i wrócić do domu. Dodać trzeba, że odległość, jaka dzieli miejsce zamieszkania zatrzymanej kobiety od tego sklepu, to około 300 metrów, a tak potrzebnym produktem, okazało się piwo.
29-latce za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeknie zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tys. złotych.
Tak niewiele trzeba, aby doszło do tragedii na drodze. Złotowscy policjanci za pomocą lokalnych mediów apelują o rozsądek do wszystkich uczestników ruchu drogowego. Cyklicznie prowadzą akcje i działania, starając się wpłynąć na wyobraźnię kierowców. To kolejny przykład osoby, która za nic ma bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego.