Microcarem z promilami - obywatelskie ujęcie nietrzeźwego kierującego
Obywatelską postawą wykazał się mieszkaniec powiatu choszczeńskiego, który ujął pijanego kierowcę. 68-latek miał pond dwa promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.
10 października br. w godzinach wieczornych dyżurny złotowskiej komendy otrzymał informację o ujętym pijanym kierowcy. Dzięki postawie kierującego innym pojazdem nie doszło do tragedii na drodze.
Mieszkaniec miejscowości Recz, jadąc drogą wojewódzką nr 189 koło Złotowa zauważył przed sobą microcara. Nie przypuszczał, że za chwilę przyjdzie mu stawić czoła nieodpowiedzialnemu kierowcy, który jechał od lewej do prawej krawędzi jezdni zajmując tym samym całą szerokość drogi.
Mężczyzna przypuszczając, że kierowca może być pod wpływem alkoholu cały czas jechał za nim. Kiedy microcar zatrzymał się na poboczu mieszkaniec powiatu choszczeńskiego wysiadł ze swojego auta i podszedł do kierowcy. Mężczyzna wyczuł od kierującego tym pojazdem woń alkoholu. Nie zastanawiając się ani chwili wyjął kluczyki, udaremniając mu dalszą jazdę, w tym samym czasie pasażer, który podróżował z mężczyzną powiadomił policję. Mundurowi zbadali stan trzeźwości zatrzymanego 68-latka. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu pobrano od niego także krew do badań.
Nieodpowiedzialny kierowca odpowie teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz zakaz kierowania pojazdami nawet do 15 lat. Dodatkowo osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości będzie musiała się liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi.
Postawa mieszkańca powiatu choszczeńskiego zasługuje na uznanie!
Policja przypomina, że nietrzeźwi kierujący stanowią zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Nawet anonimowa informacja przekazana funkcjonariuszom może przyczynić się do wyeliminowania z drogi nietrzeźwego kierującego, dzięki czemu nie dojdzie do tragedii.