Jastrowie – o bezpieczeństwie podczas zabawy na śniegu i lodzie – spotkanie edukacyjne
Nadejście zimy to czas zabawy na śniegu i lodzie. Ważne jest by dzieci podczas zabawy przestrzegały zasad bezpieczeństwa, które pozwolą uniknąć nieprzyjemnych sytuacji a być może i tragedii. Podczas spotkania edukacyjnego z uczniami Szkoły Podstawowej Nr 2 w Jastrowiu mówił o tym dzielnicowy asp.szt. Ireneusz Bożek.
17 stycznia br. asp. szt. Ireneusz Bożek dzielnicowy Komisariatu Policji w Jastrowiu podczas edukacyjnego spotkania z uczniami Szkoły Podstawowej Nr 2 w Jastrowiu przypomniał zasadach związanych z bezpieczeństwem podczas zabawy na śniegu i lodzie oraz w rejonie akwenów wodnych.
Dzielnicowy mówił, aby do zabaw na śniegu, zjazdów na sankach wybierać miejsca bezpieczne, z dala od ruchliwych ulic, skrzyżowań i ciągów komunikacyjnych. Pod żadnym pozorem nie można dołączać sanek do samochodu, gdyż może się to skończyć tragicznie. Przypomniał również, żeby nie rzucać w jadące pojazdy śnieżkami, gdyż takie zachowanie może być przyczyną kolizji lub wypadku drogowego.
Bardzo ważnym tematem poruszonym podczas pogadanki było bezpieczeństwo podczas zabaw na lodzie. Dzielnicowy apelował by uczniowie korzystali wyłącznie ze specjalnie przygotowanych lodowisk. Przypomniał, że pod żadnym pozorem nie należy wchodzić na lód zamarzniętych zbiorników wodnych, jezior, kanałów, stawów, itp., ponieważ pozornie gruby lód może się w każdej chwili załamać. W konsekwencji może dojść do nieszczęśliwego wypadku zakończonego tragicznie.
W przypadku załamania lodu należy starać się zachować spokój, najlepiej położyć się płasko na wodzie, rozłożyć szeroko ręce i starać się wpełznąć na lód. Kiedy zauważymy osobę tonącą, nie biegnijmy w jej kierunku, ponieważ pod nami również może załamać się lód. Nie wolno też podchodzić do przerębla w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększamy w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się pod ratującym. Jeśli w zasięgu ręki mamy długi szalik lub grubą gałąź, spróbujmy podczołgać się na odległość rzutu i starajmy się podać poszkodowanemu drugi koniec, unikając z nim bezpośredniego kontaktu